Morskie opowieści, czyli o tym, co się działo
na X Rodzinnym Festynie w „szesnastce” na Bańgowie
Dawno, dawno… a może nie tak dawno temu… w sobotnie popołudnie 19 maja roku Pańskiego 2018 na zielonym oceanie traw siemianowickiego osiedla Bańgów tuż przy wyspie Szkołą Podstawową nr 16 zwaną nieoczekiwanie pojawiło się mnóstwo… ludzi morza. Mimo wspomnień burz i sztormów ostatnich dni pogoda była cudowna. Słońce opalało twarze i radowało serca kapitanów, marynarzy, majtków, piratów, rybaków. Gdy wybiła 15.00 rześkie powietrze, w którym wyraźnie odczuwalna była morska bryza, przeniknęły dźwięki szant. I wtedy… rozpoczął się nasz X Festyn Rodzinny.
Program artystyczny imprezy składał się przede wszystkim z repertuaru szant w wykonaniu naszych wychowanków: przedszkolaków i uczniów poszczególnych klas. Na gościnnych występach zaprezentowały się również dzieci z zaprzyjaźnionego z naszą placówką Przedszkola nr 18 oraz młodzież z Klubu Sportowego Capoeira z Siemianowic Śląskich. Imprezę uświetnił także niecodzienny na bańgowskiej szerokości geograficznej koncert w wykonaniu Młodzieżowej Orkiestry Dętej Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej im. Bohaterów Westerplatte w Kędzierzynie – Koźlu.
Oprócz występów artystycznych podczas trwania imprezy wszyscy jej uczestnicy mieli możliwość skorzystania z wielu atrakcji. Jak co roku mali kapitanowie i piraci mogli pobawić się na dmuchanych zjeżdżalniach, pomalować buźki, zjeść watę cukrową. Ponadto mieli szansę na uzyskanie tytułu „Zdobywcy mórz i oceanów”, jeśli tylko wzięli udział w cyklu zabaw o tematyce związanej z morzem. Nie zabrakło konkursów dla dużych i małych oraz loterii fantowej, w której każdy los wygrywał, a nagrodę główną stanowił rower. Nowością była animacja pod hasłem Bezpieczny internet na wakacjach przygotowana przez pracowników firmy Orange. Trzeba dodać, że prowadzący festyn starali się w zabawę wciągnąć każdego – również zaproszonych gości, którzy zaszczycili nas swoją obecnością. A byli wśród nich: Naczelnik Wydziału Kultury i Sportu siemianowickiego Urzędu Miasta pani Małgorzata Pichen, pan Adam Bogdoł Młodszy Referent tego wydziału, Przewodniczący Rady Miasta Siemianowice Śląskie pan Adam Cebula, pani Barbara Kozłowska Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Siemianowicach Śląskich, pani Halina Witkowska Dyrektor siemianowickiego Przedszkola nr 18, pani Beata Cofor Wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 13 w Siemianowicach Śląskich, pani Małgorzata Cieszyńska – Sokołowska Główny Specjalista ds. Obsługi Radnych Kancelarii Sejmiku Województwa Śląskiego, a także ksiądz Krystian Bujak Proboszcz parafii pw. św. Jana Sarkandra oraz wikary tej parafii ksiądz Ireneusz Pawlak. Zadania stawiane przed nimi nie były może trudne, ale… wymagały ponownego odkrycia w sobie dziecka. Z tym nasi goście poradzili sobie świetnie na przykład śpiewając, budując zamki z piasku, szukając muszelek w przenośnej plaży.
Organizatorzy zadbali o atrakcje nie tylko dla ducha, ale i dla ciała. Dlatego właśnie smakosze w każdym wieku również nie mogli narzekać. Rodzice i bliscy naszych wychowanków tradycyjnie upiekli ogromną ilość ciast, ciasteczek i babeczek. Nasze panie kucharki ugotowały wyśmienity bigos, był również chleb z „tustym” i ogórkiem oraz smakowite kiełbaski i krupnioki z grilla.
Tegoroczne świętowanie podczas X Festynu Rodzinnego znów nie byłoby możliwe bez dobroczyńców, którzy ofiarowali nam swój czas, dar materialny czy inną pomoc. Pełną listę sponsorów oraz przyjaciół, którzy wsparli nasze działania, można zobaczyć na stronie internetowej szkoły. Jak co roku zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zbliżał się wieczór i trzeba było zakończyć snucie morskich opowieści i popłynąć do portów rodzinnych domów. Wspólna zabawa i wspólna praca – najpierw podczas przygotowania i potem podczas sprzątania po festynie – bardziej jeszcze zacieśniły więzi między ludźmi związanymi z „szesnastką”. To dobrze, bo na oceanie życia – szczególnie gdy sztormy i mgły – warto wiedzieć, że są wokół ci, na których można liczyć. Z takimi dobrze jest płynąć po wodach życia, dobrze śpiewać szanty, dobrze radować się i dzielić smutki, dobrze… znów za rok przyjść na kolejny festyn.
Małgorzata Wilczyńska